Strony internetowe Muzeum-Zamku w Łańcucie używają cookies („ciasteczek”). Są one potrzebne do prawidłowego działania oraz używane do celów statystycznych. Korzystając z niniejszego serwisu internetowego wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej lub zmienić ustawienia przeglądarki zapoznaj się z Polityką plików cookies.

Muzeum – Zamek w Łańcucie

Wersja dla niepełnosprawnych Mapa strony

Menu główne

Ostatni portret Józefa Potockiego

Na otwartej właśnie w Stalowej Woli a czynnej do października 2011 roku, monograficznej wystawie poświęconej Stefanowi Norblinowi znajduje się wykonany kredką szkic ukazujący fragment egzotycznego polowania podpisany "Europejczyk i dwaj Murzyni z osłem". Szkic datowany jest przed 1945 rokiem i pochodzi ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie. (1)

Ten anonimowy Europejczyk to hr. Józef Mikołaj Potocki (1862-1922), właściciel, legendarnych, wołyńskich Antonin a jego portret pędzla Norblina, do którego szkic prezentowany jest na wystawie znajduje się w zbiorach Muzeum –Zamku w Łańcucie.(2)

Józef Potocki, syn ordynata łańcuckiego Alfreda Józefa i Marii z Sanguszków oraz młodszy brat Romana Potockiego z Łańcuta był jednym z największych polskich myśliwych – polującym w kraju, ale i w Indiach, na Cejlonie i trzykrotnie w Afryce. Poza tym, jako jedyny spisywał ze swoich kolejnych słynnych egzotycznych myśliwskich wypraw wspomnienia, które wydawał w bogato ilustrowanych, luksusowych książkach. U siebie w Antoninach urządzał zresztą z wielkim rozmachem i stylowością nie mniej głośne, sezony polowań jesiennych, na które składały się polowania ze strzelbą oraz par force. Te konne polowania na jelenie, daniele i zające organizowane od 1884 znane były w całej Europie ze swojej wystawności, rasowości i rozmachu. Nie mniej słynne były zimowe polowania na grubego zwierza urządzane przez hrabiego, co dwa lata w Szepetówce.

Myślistwo było wielką, czy nie największą, pasją Józefa Potockiego. Znalazło to także odzwierciedlenie w antonińskim pałacu przebudowanym przez hrabiego po 1903 roku na neobarokową rezydencję, który  przy całej swojej europejskiej elegancji i luksusie, ale i sarmackim przepychu był siedzibą myśliwego z naturalnej wielkości rzeźby huntsmanów z psami przy  portyku oraz parterowymi recepcyjnymi holem i salonem z trofeami – porożami, medalionami czy skórami dzikich zwierząt zaściełającymi podłogi czy rozwieszonymi na ścianach. Poza imponującym obrazem "Rewera pod Cudnowem" Brandta i portretem matki hrabiego pędzla Matejki ściany ozdabiały obrazy o tematyce myśliwskiej czy oprawne akwarele Stachiewicza ukazujących polowania egzotyczne.

Także aż na 9 ze 13 malarskich, rysunkowych i rzeźbiarskich wizerunkach przedstawiony został Józef Potocki  jako myśliwy. Był zresztą najczęściej portretowanym Polakiem w scenerii czy kontekście w łowieckim. Jedynie Zdzisław Tarnowski z Dzikowa (daleki kuzyn i przyjaciel, z którym wspólnie w Antoninach i Dzikowie polował) może poszczycić się pięcioma wizerunkami myśliwskimi, których tłem są jednak tylko polowania krajowe i ze strzelbą

Ostatni myśliwski portret hr. Józefa zamówił w końcu lat 20 tych XX w łańcucki ordynat, Alfred Potocki. u bardzo modnego wówczas warszawskiego malarza Stefana Norblina (1892-1952) portretującego towarzyskie i rządowe elity, tworzącego plakaty, karykatury prasowe, ilustracje książkowe oraz wielkie ścienne panneaux- najczęściej w stylistyce art déco. Ten wizerunek był pośmiertny - Józef Potocki zmarł w 1922 roku we Montrésor we Francji i tam został pochowany. Łańcucka akwarela, do której szkic prezentowany jest na wystawie w Stalowej Woli ukazuje Potockiego podczas jego ostatniego safari, jakie odbył z synami Romanem (1895-1971) i J ózefem (1895-1968), już po utracie (po traktacie ryskim) Antonin, w lutym i w marcu 1921 roku w Sudanie. Malarz przedstawił Potockiego podpartego laską w jego charakterystycznej pozie (identycznie namalował Potockiego na swej akwareli w 1896 roku Fałat) i z przewieszoną poziomo za plecami fuzją, w bryczesach, jasnym pulowerze i korkowym hełmie na głowie. Obok ma dwóch krajowców, za plecami rosochaty krzew. W dalszym planie po prawej przedstawiony jest objuczony osioł.  Pierwowzorem dla tej sceny była fotografia (3) opublikowana w opisujących to ostatnie safari wspomnieniach Józefa Potockiego (Józef Hr. Potocki, Nad Setitem. Kartki z wyprawy myśliwskiej, Gebethner i Wolff, Kraków, 1922). Prezentowany na wystawie szkic oparty jest właśnie na tej fotografii - malarz zrezygnował na nim jedynie ze stojącego z lewej strony krajowca, trzymającego upolowane ptaki. Nie jest wykluczone, że szkiców powstało więcej. Bowiem malując akwarelę Norblin wprowadził dalsze zmiany - osła przesunął na dalszy plan uwolniwszy go od jeźdźca, tylko jeden z krajowców stoi obok, ukazanego centralnie, hrabiego, drugi zaś niosący upolowane ptaki przedstawiony jest w ruchu na drugim planie. A Józef Potocki, choć w tej samej pozie i stroju i podparty laską, ma na szyi lornetkę oraz przewieszoną za plecami fuzję, których nie ma ani na fotografii z safari ani na szkicu. Widać je za to na opublikowanej także w "Nad Setitem" studyjnej fotografii.(4)


Aldona Cholewianka-Kruszyńska
Muzeum-Zamek w Łańcucie

 

Fot. 1 1. "Europejczyk i dwaj Murzyni z osłem, przed 1945, kredka na papierze; 50,2 x 48 cm, Sygn.p.d.: S.Norblin" Zb. MNW. Repr. Stefan Norblin.(1892-1952) Artysta wszechstronny. Katalog wystawy w Muzeum Regionalnym w Stalowej Woli., Stalowa Wola 2011, s.83

 

Fot. 2 2. Stefan Norblin, Portret Józefa Potockiego, l. 20 te XX w,, akw., papier, 56 x 63, sygn., prawy dolny róg „S.Norblin”, zb. MZŁ

 

Fot. 3 3. Józef Potocki w Sudanie w 1921 roku. Repr. Józef hr. Potocki, Nad Setitem, Kraków, 1922

 

Fot. 4
4. Józef Potocki, Repr. Józef hr..Potocki, Nad Setitem, Kraków, 1922

 


Copyright © 2007–2012 Muzeum – Zamek w Łańcucie
Projekt i realizacja www.activedot.pl O serwisie